piątek, 18 grudnia 2015

Podniebne przemyślenia


Po dwumiesięcznej przerwie powracam z nowymi inspiracjami i pomysłami ! 






Dalsze podróże musiały zejść w tym roku na drugi plan, ale to nie oznacza, że o nich nie myślę ! Wręcz przeciwnie - marzenie o wyrwaniu się gdzieś na drugi koniec Europy, a najlepiej świata towarzyszy mi codziennie. Ale takie rozmyślanie ma swoje plusy… miałam okazję zdać sobie sprawę jakim ogromnym szczęściem jest to, czego dotychczas doświadczyłam. Te wszystkie  miejsca, które zobaczyłam, ludzie, których poznałam to niezwykła przygoda, jakiej życzę każdemu. Nie żałuję ani chwili spędzonej w samochodzie, pociągu, samolocie, czy autokarze, bo to otworzyło mi prawdopodobnie furtkę do poznania czegoś nowego. 
Niedawno zrozumiałam też, czego w tej codzienności mi brakuje, co sprawia, że czasem chcę wyjechać najdalej jak się da. Odpowiedź jest banalnie prosta - lotu samolotem. To właśnie podniebna podróż ukazuje nam, jak naprawdę świat jest piękny. Z lotu ptaka nie widać tych wszystkich rzeczy, z którymi zmagamy się na co dzień. Nie widać wojny. Nie widać głodu. Nie widać problemów i barier. Z góry wszyscy są równi. I to jest niezwykłe. 









 Najbardziej ekscytująca rzecz ? Oczywiście, że START ! Prędkość, ‘wbijanie się w fotel’, ryk silników i do góry. I nagle czuję się o niebo lepiej. Właśnie zostawiłam na Ziemi wszystkie problemy i z nowymi siłami lecę po wrażenia.




Lot wyrównany. Można rozpiąć pasy, założyć słuchawki i czymś się zająć. Pytanie - czym ?
Zmierzając lotem międzykontynentalnym do Los Angeles(w minione wakacje) czy Toronto(6 lat temu), mam przed sobą całkiem duży ekran, a na fotelu czeka na mnie poduszka i ciepły kocyk. Z trudem zdążyliśmy na samolot, więc emocje nie dają spać. Co zatem można robić w tak wielkiej maszynie, będąc w powietrzu ?
1. Film…szczerze mówiąc przez te 11 godzin w samolocie zdążyłam nadrobić sporo filmowych zaległości. A repertuar praktycznie nieograniczony…500 filmów, więc jest z z czego wybierać :) Oczywiście każdy ma swój dotykowy ekran, na którym w każdej chwili można sprawdzić trójwymiarowe położenie samolotu
2. Muzyka. Wszystko od A do Z.
3. Spacer..zabrzmi to może komicznie, ale spacer podczas tak długiego lotu jest zbawienny ! Poza tym lubię czasem poobserwować lecących ze mną pasażerów.
4. Jedzenie. Wreszcie ! Wierzcie mi, że posiłek to jedna z największych rozrywek na pokładzie samolotu. ? Trzeba wybrać spośród 2 dań, zjeść, poczekać na kawę, poczekać na posprzątanie…i tak zleci prawie godzinka. 
5. O. Coś ciekawego za oknem. To klikamy.







A co robić na krótszych europejskich trasach, kiedy przed sobą mamy plan ewakuacji samolotu,a fotel jest tak niewygodny, że strach spać ? To już wymaga większego zastanowienia. Pozostają jedynie gazety, książki…no i selfie ;D Można też trafić na przesympatycznego pilota, który sam będzie chciał sobie z nami robić zdjęcia :)





Wiele osób obawia się lotu. Osobiście prawie nigdy tego lęku nie odczułam, ale ostatnie turbulencje nie należały do przyjemnych. Gdy pomyślę, że znów mam okazję obejrzeć z góry te niesamowite obrazy, które stworzyła Matka Natura, to strach idzie na bok ! 





Samolot to nie tylko środek transportu. To maszyna, która jak niczym nieograniczony ptak wznosi się w górę i ukazuje nam miejsce pełne zagadek, piękna i bajkowości !






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz